sobota, 21 października 2017

Changes

 Jakiś czas temu zdecydowałam się sprzedać niektóre z moich lalek. Nigdy nie byłam kolekcjonerem z wielkim zapleczem lalek. Dla mnie liczba 10 staje się przerażająca. Teraz mam 7 lalek w witrynce, jedna w drodze i jedna schowana w pudełku (nie sprzedała się). Lalki, które sprzedałam nie pasowały do reszty mojej kolekcji. Teraz mam tyle lalek, ile nie przyprawia mnie o ból głowy. Czuję, że mogę znowu oddychać, a patrząc na nie odczuwam tę samą przyjemność, gdy otwierałam pudełko z moją pierwszą FR-ką.

Some time ago I decided to sell some of my dolls. I've never been a collector with an abundance of dolls. For me the number of 10 dolls starts do be frightening. Right now I have 7 dolls in my cabinet, one more is coming and one more is hidden in the box. The dolls I sold somehow didn't match the rest of my collection. With the current number of dolls I feel I can breathe again and looking at my cabinet gives me the same pleasure I used to experience when I got my first FR doll. 

Na zdjęciu jest jedna z lalek, które sprzedałam. Mam nadzieję, że przyniosła radość swojej nowej właścicielce. Sama zmieniłam jej włosy, przybyła do mnie z okropną fryzurą. Do widzenia Poppy - Sabrino, do widzenia moje stare lalki.

In the picture, there is one of the dolls I sold. I hope the new owner is happy with her as I have rerooted her myself. It used to be 'Isn't it romantic?' Sabrina, but she came to me with horrible hair so I needed to change it. Bye, bye Poppy - Sabrina and bye bye all my old dolls.